Same same but different czyli rok życia w Indonezji

Spędziłem rok na stypendium w Indonezji.
Dlaczego w Indonezji? Ponieważ ich rząd płacił 450 zł miesięcznie za to byś mógł studiować indonezyjską kulturę na stancji z widokiem na najaktywniejszy wulkan Jawy.

Po zakwalifikowaniu się do programu, zaproszono mnie na spotkanie do ambasady Indonezji w Warszawie. Słuchałem o tym w jak przeróżne sposoby mogę tam zginąć: jako ofiara wybuchu wulkanu, trzęsienia ziemi, albo zjedzony przez warana.

Po pierwszym tygodniu na Jawie, wiedziałem że jeśli stracę życie, to tylko w wypadku samochodowym (i to mimo że wulkan faktycznie wybuchł). Dziś natomiast azjatycki chaos na drogach wydaje mi się spójny, logiczny i wręcz bezpieczny.

Zapraszam was na opowieść o tym, jak wygląda życie białego człowieka w indonezyjskim Krakowie, czyli w Yogyakarcie, mieście kultury, studentów i street artu. Dowiecie się jak wygląda sam program stypendium, czego się po nim spodziewać, czy da się przeżyć za 450 zł, a także jak można spożytkować rok swojego życia w tropikach.

O Indonezji opowiedzą wam Daniel i Justyna Wykrętowicz.

Jeśli szukacie więcej praktycznych informacji na temat wyjazdu do Indonezji, zajrzyjcie na ich bloga: Z dala od biura - link

To wydarzenie już minęło.
Sprawdź nadchodzące wydarzenia w dzielnicy Śródmieście lub w kategoriach: slajdowisko